I stało się! To dzień powrotu do Polski, do naszego Brzozowa! Po spakowaniu walizek, zjedzeniu ostatniego Irish Breakfast udaliśmy się na lotnisko w Dublinie. Zdenerwowani, pełni niepokoju przebrnęliśmy szczęśliwie przez odprawę. W oczekiwaniu na otwarcie bramki numer 104 zrobiliśmy ostatnie zakupy (prezenty). Punktualnie o godzinie 12: 45 czasu lokalnego wystartowaliśmy i po niespełna 3 godzinach lotu wylądowaliśmy radośni i uśmiechnięci na lotnisku Jasionka w Rzeszowie. To był niesamowity, pełen wrażeń tydzień, a nasza ekipa - jedyna taka na świecie! W czasie wspólnego szlifowania języka angielskiego poznaliśmy wspaniałych ludzi z Francji, Niemiec i Polski, którzy na długo pozostaną w naszej pamięci.
Adam Kopczyk
Goodbye Dublin... 09.02.2019
Zaktualizowano: 12 lut 2019
コメント